Słuszna uwaga, Rozbratu można nie lubić (i uwazam że są ku temu bardzo dobre powody) ale jednak jakoś w ten ruch się wpisują nawet jeśli dziś gorzej niż kiedyś. “Ta druga miejscówka” z kolei jest coraz trudniejsza do opisania jako anarchizm poza estetyką.
Taguję bo kieruję to też do OP @saszka@szmer.info
why not both?