Problem jest nie tylko ciekawy, ale warty nagłaśniania. Ogromna część ubrań które nosimy, jest produkowana w biednych krajach, gdzie pracownicy zarabiają grosze, ubrania w produkcji kosztują tyle co nic, jednak dzięki metce i znanej marce ich cena w sklepach jest wysoka.
Istnieją alternatywy, różnego rodzaju certyfikaty, etc etc. No i tutaj pojawia się moje pytanie, jako, że nie znam się na ubraniach ani zakupach, gdzie można za “normalne” pieniądze kupować ubrania które nie pochodzą ze sweatshopów?
Jakieś podstawy rozumiem, certyfikaty fair trade i podobne, no dobra. Ale możecie podać przykład konkretnych sklepów z ubraniami?
Sam chciałbym wiedzieć. Tzn. jeśli chodzi o samo przetwarzanie surowców, to odpowiedź jest prosta: wybieraj szwalnie z krajów, gdzie pracownicy mają zagwarantowane prawa, choćby z Polski. Produkujemy sporo bawełnianej odzieży w przystępnych cenach. Jest trochę marek obuwia (nagaba, kaiteki).
Gorzej ze źródłem surowców. Większość producentów zabiega o ekologiczne certyfikaty, nie o Fairtrade.
Tu jest jakaś lista, ale bez żadnych kategorii
Tu jest parę przykładów, ale na pierwszy rzut oko są to sklepy dla klientów o grubszych portfelach